.... jak zwykle ja, osoba super niecierpliwa, która chciałaby opanować wszystkie techniki rękodziełowe - znalazłam sobie nowe hobby - coś, co chodziło za mną od kilku lat jako super trudne i prawie niemożliwe dla zwykłych śmiertelników..... frywolitkowanie!
Narzędziem zbrodni jest czółenko i cienki kordonek (Altin Basak 50). Najpierw trenowałam na grubszej nici ale wydawały mi się te moje próbki jakies takie toporne, więc przerzuciłam się na coś cieńszego. Po paru próbach i błędach w końcu wyprodukowałam coś, co się nadaje do pokazania publicznie.